Bezdroża ekumenizmu: medytacja chrześcijańska (?) wg buddyjskich mistrzów ZEN u Benedyktynów
Rzymsko-katolicki zakon Benedyktynów Lubiniu prowadzi ośrodek medytacji
Chrześcijańskiej . Niestety Chrześcijańskiej medytacji nauczają Rzymsko-katoliccy mnisi w bliskiej współpracy z buddyjskimi mistrzami ZEN.
W czerwcu 2013 roku naukę medytacji dla uczestników “rekolekcji” oraz dla samych “mnichów” prowadził nauczyciel ZEN: Roshi Jakusho Kwonga
Naukę medytacji chrześcijańskiej którą Benedyktyni opanowali pod okiem samych mistrzów ZEN zaszczepiają przykładowo u sióstr Benedyktynek w Krzesowie. W galerii widzimy zestawienie klasztornej bazyliki, z salą medytacyjną ZAZEN z krzyżem.
W ramach dialogu ekumenicznego mamy benedyktynów z mistrzem ZEN,
w kościele …
oraz “mszę świętą” w formie ZAZEN:
Medytacje odbywają się w kontekście konferencji np.:
- Towarzyszenie duchowe w tradycji Ojców Pustyni (2012-09-22)
- Teologia wcielenia Maksyma Wyznawcy
- Granice poznania i świadomość misterium w poemacie Św. Efrema Syryjczyka
Przykładowy program medytacyjnych rekolekcji:
17 – 20 X 2013
prowadzenie: Mokołaj Uji Markiewicz, Hoshi, jeden z założycieli liderów Buddyjskiej Wspólnoty Zen Kannon. Praktykuje zen od ponad 35 lat. Uczeń Roshiego Kwonga, od którego w 2007 roku otrzymał tytuł Hoshi – Nauczyciel Dharmy. Przez ponad 20 lat związany jest z Ośrodkiem Medytacji Chrześcijańskiej w Lubiniu, gdzie od 2007 roku regularnie prowadzi sesje zen w formule dialogu międzyreligijnego.
Chrześcijańskość owych medytacji – rozumianych jako praktyka modlitwy Jezusowej, modlitwy serca – sprowadza się do mantry imienia Jezus WPROWADZENIE:
Oddychać Imieniem – rzecz o modlitwie serca
ojciec Maksymilian Nawara OSB
Ośrodek obchodził już 25 lecie istnienia. Prawie 20 grup medytacyjnych należących do Lubińskiej wspólnoty działa na terenie Polski przy klasztorach dominikanów, jezuitów oraz przy rzymsko-katolickich parafiach. Ośrodek medytacji Chrześcijańskiej jest częścią Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej który ma też polskojęzyczną wersję.
Wśród osób głoszących konferencje medytacyjne są m.in. prezbiteriański pastor, “ksiądz” anglikański, oraz WIELEBNA GLENDA MEAKIN emerytowany pastor kościoła anglikańskiego
Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej szczyci się:
w roku 1994 po raz pierwszy głównym gościem Seminarium Johna Maina [benedyktyna założyciela ruchu przyp. red.] był przedstawiciel religii niechrześcijańskiej, Jego Świątobliwość Dalajlama.
Plonem tego spotkania jest nie tylko książka „Dobre serce”, ale wiele wspólnych spotkań i inicjatyw chrześcijańsko-buddyjskich, m.in. zaproponowana przez Dalajlamę podczas tego Seminarium „Droga pokoju”, a także spotkania chrześcijańsko-buddyjskie w duchu dialogu międzyreligijnego, podczas których zasadnicze miejsce zajmuje milczenie.
Czytelnia portalu poleca całą gamę medytacyjnej literatury od
- JAN KASJAN ROZMOWY O MODLITWIE, Wydawnictwo Benedyktynów Tyniec, Kraków 2003.
- poprzez Opowieści pielgrzyma
- do komentarzy samego Dalajlamy do ewangelii:
JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚĆ DALAJLAMA, LAURENCE FREEMAN, OSB DOBRE SERCE
Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2008W 1994 roku w Londynie odbyło się Seminarium Johna Maina z udziałem Jego Świątobliwości Dalajlamy, który przyjechał na zaproszenie o. Laurence’a Freemana, benedyktyna i dyrektora Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej. Trzon książki Dobre serce stanowią komentarze Dalajlamy do wybranych fragmentów Ewangelii.
Serwis proponuje nadto czytanie na każdy dzień (menu Czytania). Przykładowo na 9-go września zestawiono ewangelię z nauką talmudu:
Opracowanie: PrawoslawniKatolicy.pl
Widząc duże zainteresowanie wpisem pochodzącym z dyskusji o medytacji jaka toczyła się na Frondzie: – w odpowiedzi na temat poruszony przez tygodnik powszechny pragnę zwrócić naszym czytelnikom uwagę, iż:
Modlitwa Jezusowa, modlitwa serca czy inaczej, modlitwa nieustająca, począwszy od pierwszych ojców pustyni, poprzez hezychastyczne odrodzenie na św. Górze Atos, aż po czasy współczesne – do świętego Serafima Sarowskiego stanowi jeden z najcenniejszych skarbów jakie niezmiennie przechowała tradycja Prawosławna.
W odróżnieniu jednak od błędnego ujęcia, w którym sprowadzana jest ona do mantry imienia Jezus, otoczonego psycho-somatycznymi metodami pochodzącymi z buddyjskiej tradycji medytacji ZEN, przekazywana jest zawsze w kontekście ortodoksyjnej (prawosławnej) wiary, od której trudno jest oddzielić rzeczywiste zjednoczenie człowieka z Bogiem (czyli dojść do przebóstwienia).
Dodatkowo kontekstem praktykowania Modlitwy Jezusowej zawsze jest chrześcijańska asceza i droga Chrystusowych przykazań. Stąd też jeśli zajrzycie do prawdziwie chrześcijańskich mistrzów medytacji, główny nacisk kładziony jest właśnie na wysiłki ascetyczne (podźwig) w kontekście którego jednym z elementów jest nieustanne przywoływanie świętego imienia Jezus.
Mi zrozumienie tego zajęło kilkanaście lat usilnej praktyki nieustającej modlitwy na wzór tej promowanej w WCCM, praktyki która zakończyła się totalną klęską. Praktyki, która wobec niemożliwości osiągnięcia łaski zjednoczenia z Bogiem, doprowadziła mnie do samych źródeł: do ortodoksyjnej katolickiej wiary, a poprzez nią do nowego, autentycznie już chrześcijańskiego spojrzenia na medytację jakże modną we współczesnym świecie głodnym Boga!
Polecam prawdziwie chrześcijańską – Prawosławną – tradycję medytacyjną:
ŚWIĘTY PAISJUSZ WIELICZKOWSKI: O modlitwie umysłu albo modlitwie wewnętrznej
ŚW. TEOFAN REKLUZ: Droga do zbawienia
Św. Serafim Sarowski Ogień Ducha Świętego