Mowa patriarchy Aleksego I na panichidzie za duszę J.W. Stalina

stalinUmieszczamy ten tekst jako przykład jednego ze szczytowych przejawów sergianizmu. Nie po to, by sądzić jego autorów – to już uczynił Bóg – ale po to, by pamiętać, do czego może doprowadzić droga współpracy z lucyferyzmem. Nie jest to kwestia jedynie historyczna – jak niektórzy mogliby w swojej naiwności uważać – ale jak najbardziej aktualna dla wierzących chrześcijan, którzy prędzej, czy później muszą dokonać wyboru pomiędzy wiernością Chrystusowi, jedynemu Bogu Prawdziwemu a kompromisem z głosicielami „Chrystusa kosmicznego” „obecnego we wszystkich religiach”, który to kompromis daje ludzkie zaszczyty i chwałę „człowieka pełnego miłości”, ale nie daje wiecznej chwały życia nieprzemijającego. Jego zaś ceną jest konieczność oddania pokłonu „drogim prochom umiłowanego Wodza”… Kto czyta, niech rozumie! 

 

Mowa Patriarchy Moskiewskiego Aleksego (Simanskiego) przed panichidą za J.W. Stalina, wygłoszona w soborze patriarszym w dzień jego pogrzebu 9 marca 1953 roku

Zabrakło Wielkiego Wodza naszego narodu, Józefa Wissarionowicza Stalina. Znikła ogromna, moralna i społeczna moc: moc, w której nasz naród widział własną moc, którą kierował się w swoich świadomych trudach i przedsięwzięciach, w której znajdował pocieszenie na przestrzeni wielu lat. Nie ma takiego obszaru życia, którego by nie przenikał głęboki wzrok Wielkiego Wodza. Ludzie nauki byli zadziwieni jego głęboką znajomością najróżnorodniejszych tematów, jego genialnymi syntezami naukowymi; wojskowi – jego geniuszem wojennym; ludzie pracy, w najrozmaitszych dziedzinach, znajdowali u niego niezawodną i niezachwianą pomoc oraz cenne wskazówki. Będąc człowiekiem genialnym w każdej dziedzinie odkrywał to, co było niewidzialne i niedostępne dla zwykłego umysłu.

O jego usilnych troskach i trudach w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, o jego genialnym kierownictwie działaniami wojennymi, które przyniosły zwycięstwo nad potężnym wrogiem i w ogóle nad faszyzmem; o jego wielopłaszczyznowych, nieobjętych, codziennych wysiłkach w rządzeniu, w kierownictwie sprawami państwowymi – obszerne i szeroko mówili na łamach prasy, szczególnie zaś przy okazji dzisiejszego ostatniego pożegnania, w dzień pogrzebu, jego najbliżsi współtowarzysze. Jego imię, jako bojownika o pokój na całym świecie i jego chwalebne czyny żyć będą na wieki.

My zaś, zebrawszy się na modlitwie za niego, nie możemy w milczeniu przejść obok jego zawsze pełnego dobra, życzliwości i zrozumienia stosunku do potrzeb naszej Cerkwi. Ani jedna prośba, z którą zwracaliśmy się do niego, nie spotykała się z odmową; uwzględniał wszystkie nasze prośby. Dzięki jego najwyższemu autorytetowi nasz Rząd uczynił dla naszej Cerkwi wiele dobrych i pożytecznych rzeczy.

Żywić będziemy niezapomnianą pamięć o nim i nasza Rosyjska Cerkiew Prawosławna, opłakując jego odejście od nas, odprowadza go w jego ostatnią drogę, “drogę całej ziemi”, towarzysząc mu gorąca modlitwą. W te pełne smutku dni ze wszystkich części naszej Ojczyzny, od arcykapłanów, duchowieństwa i wiernych, a także z zagranicy, od Głów i przedstawicieli Kościołów, tak prawosławnych, jak i innosławnych otrzymuję mnóstwo telegramów, w których napływają informacje o modlitwach i wyrazy współczucia z powodu tej wielkiej dla nas straty.

Modliliśmy się za niego, gdy nadeszła wieść o jego ciężkiej chorobie. Teraz zaś, gdy go już zabrakło, modlimy się o pokój jego nieśmiertelnej duszy.

Wczoraj nasza specjalna delegacja w składzie Najprzewielebniejszego metropolity Mikołaja; przedstawiciela episkopatu, duchowieństwa i wiernych Syberii arcybiskupa Palladiusza; przedstawiciela episkopatu, duchowieństwa i wiernych Ukrainy arcybiskupa Nikona oraz protoprezbitera o. Mikołaja, złożyła wieniec przy jego trumnie oraz w imieniu Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej oddała pokłon jego drogim prochom.

Modlitwa, napełniona miłością chrześcijańską, dociera do Boga. Wierzymy, że również nasza modlitwa za zmarłego będzie przez Boga wysłuchana. Dlatego z głęboką i gorącą miłością modlimy się za naszego umiłowanego i niezapomnianego Józefa Wissarionowicza: o wieczną o nim pamięć.

+ Aleksy
Patriarcha Moskiewski i Całej Rusi

Moskwa, 9 marca 1953 roku

Źródło: Żurnał Moskowskoj Patriarchii, 1953, nr 4, str. 3
Tłumaczono za tekstem umieszczonym na witrynie catacomb.org.ua

Źródło:

swiadectwoprawdy.wordpress.com/2012/06/09/mowa-patriarchy-aleksego-i-na-panichidzie-za-dusze-j-w-stalina/

Wojna Rosyjska – De facto to film o Stalinie:

Opracowanie: PrawoslawniKatolicy.pl