Psalm 90 (91) ratuje przed śmiercią i uzdrawia

Kto przebywa w pieczy Najwyższego”…

Jest niezwykła modlitwa, Psalm 90 (91 – w polskiej wersji Biblii – A.L.) – „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” (ros. – «Живый в помощи Вышняго»). Modlitwa ta ma Potężną Moc, gdy człowiekowi grozi śmiertelne niebezpieczeństwo i jeśli przeczyta on tę modlitwę, to Pan Bóg go uratuje od każdego nieszczęścia.

Opowiem wam trzy historie o tej modlitwie, o tym, jak ratuje ona ludzi, w swoim czasie te historie mocno wzmocniły moją wiarę w Boga.

Psalm 91

Kto przebywa w pieczy Najwyższego

i w cieniu Wszechmocnego mieszka,

mówi do Pana: «Ucieczko moja i Twierdzo,

mój Boże, któremu ufam».

Bo On sam cię wyzwoli

z sideł myśliwego

i od zgubnego słowa.

Okryje cię swymi piórami

i schronisz się pod Jego skrzydła:

Jego wierność to puklerz i tarcza.

W nocy nie ulękniesz się strachu

ani za dnia – lecącej strzały, …

Historia pierwsza. W 1990 roku, rozmawiałem kiedyś ze swoim kolegą, afgańskim oficerem, był miesiąc sierpień. Przypadkowo się pochylił, z kieszeni na piersi wypadła mu mała ikonka. Wyprzedziłem go, podniósł ją i spojrzałem: był na niej obraz Pana Jezusa Chrystusa i ta oto modlitwa: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”. Zdziwiłem się i zapytałem go, czy na pewno jest wierzącym, na co on odpowiedział twierdząco i opowiedział mi następującą historię. Kiedy szedł do wojska, to jego matka, odprowadzając go podarowała mu tę ikonkę z modlitwą i powiedziała, że jeśli będzie trudno, to żeby przeczytał tę modlitwę trzy razy. Służył w wojsku długo, został oficerem i został wysłany do Afganistanu, aby dowodzić kompanią zwiadu.

Głównie udawali się na tyły „duszmanów”* robili zasadzki na karawany z bronią i pewnego razu sami wpadli w zasadzkę. Od pierwszych sekund ataku „duszmani” więcej niż połowę jego żołnierzy położyli trupem, pozostali rozproszyli się i zalegli. Zostali otoczeni ze wszystkich stron, rozpoczęła się zacięta bitwa, amunicja zaczęła się wyczerpywać, żywych żołnierzy pozostawało coraz mniej. I wtedy on jasno zrozumiał, że żywymi stąd nie wyjdą, wszystkich ich czekała nieunikniona śmierć. W najbardziej krytycznym momencie mój przyjaciel nagle przypomniał sobie prośbę matki i o tym, że w kieszeni na piersi znajduje się ikonka i modlitwa.

*/„duszman” – afgański Mudżahedin, nazwa uczestników zbrojnych ugrupowań, walczących z sowieckimi i rządowymi wojskami w Afganistanie podczas wojny domowej w latach 1979-1989. Synonimy: duch, wróg, przeciwnik, Afgańczyk (A.L.)

Wyjąwszy ikonkę, zaczął czytać tę modlitwę „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”, a następnie stał się cud. Nagle stało się CICHO – cicho, tylko pociski przelatywały bezgłośnie nad głową, a jego jakby nakryła niewidzialna narzuta i poczuł, ze jest całkowicie bezpieczny i zdał sobie sprawę, że nic się z nim nie stanie. Zawołał do siebie ocalałych żołnierzy i wraz z nimi poszedł przebijać się z okrążenia i przebili się, i wszyscy, którzy byli z nim w tym ataku, pozostali przy życiu.

Po tym wypadku przed każdym wyruszeniem na tyły wroga zaczął czytać tę modlitwę i tak „dowojował” do końca służby i wrócił do domu. Historia ta wywarła na mnie wielkie wrażenie, byłem wtedy jeszcze nie ochrzczony, ale po tym zdecydowanie postanowiłem się ochrzcić i po miesiącu przyjąłem Chrzest.

Historia druga. W lecie 1992 roku latem w lipcu pomagałem budować dom letniskowy swoim krewnym. Było nas trzech, dziadek Siemion, który był po siedemdziesiątce, jego kolega w tym samym wieku i ja, któremu oczywiście jako najmłodszemu przypadła najcięższa praca fizyczna. W trakcie pracy podszedł do nas jeszcze dziadek Nikita, miał ponad osiemdziesiąt lat i jako dawny dobry cieśla pomagał nam radami. Po pracy usiedliśmy do obiadu. Podczas obiadu dziadkowie zaczęli wspominać dawno minioną Wielką Wojnę Ojczyźnianą, siedziałem obok i słuchałem i wtedy usłyszałem historię o tym, jak dziadek Nikita uwierzył w Boga i stał się głęboko wierzący. Kiedy dziadek Nikita, wtedy jeszcze młody, szedł w 1941 roku na front, to jego matka dała mu dwie modlitwy, napisane na kawałku papieru: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” (Psalm 90 (91) i „Bóg wstaje, a rozpraszają się jego wrogowie” (Psalm 67 (68) i powiedziała, żeby je nieustannie czytał. Ale wtedy dziadek, Nikita był wielkim ateistą, modlitwy oczywiście wziął, ale nie czytał.

I wojował tak aż do 1943 roku. A w 1943 roku, nasze wojska przeszły do ofensywy i przekroczyły rzekę Dniepr. Wraz ze wszystkimi przepłynął na drugi brzeg również i on. Jego batalion, liczący 800 żołnierzy zajął przyczółek i rozkazano utrzymać zajęte terytorium aż do podejścia głównych sił. I tu się wszystko zaczęło. Niemcy po opamiętaniu zaczęli ich atakować, praktycznie bez przerw między atakami, ostrzeliwali ich z artylerii i bombardowali z powietrza. Trwało to cały tydzień. Kiedy Niemcy zaczęli intensywnie bombardować i ostrzeliwać z dział i moździerzy, dziadek Nikita, widząc, ilu wokół niego ginie jego towarzyszy, zdał sobie sprawę, że może i on tutaj zginąć tak samo jak oni, a był jeszcze młody i umierać się nie chciało. I oto wtedy, podczas ciężkiego bombardowania, przypomniał sobie polecenie matki, wyjął modlitwy, które mu dała i zaczął je czytać.

Po przeczytaniu modlitwy, jak potem opowiadał, nagle poczuł, jakby został przykryty szczelnym kloszem i pokój wniknął do jego duszy, tak minął cały dzień. Teraz dziadek Nikita już bez przypominania czytał swoje modlitwy wcześnie rano, przed rozpoczęciem walki, czytał i w czasie walki i wieczorem. Kiedy w końcu przyszła pomoc, to z 800 żołnierzy i oficerów z całego batalionu pozostało ich przy życiu tylko czterech, przy czym trzech było rannych, a tylko jeden dziadek był bez najmniejszego zadrapania, cały.

I tak dziadek Nikita mocno uwierzył w Boga. Doszedł do Berlina, szturmem zdobywał Berlin i przez resztę wojny czytał swoje modlitwy, który dała mu matka i wrócił do domu cały i zdrowy. Kiedy słuchałem tej historii, to pomyślałem sobie, co opowiadał mi o modlitwie „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” mój przyjaciel, który walczył w Afganistanie i również pozostał żywy i cały.

Porównując te dwie historie, zdałem sobie sprawę, jaką niezwykłą jest modlitwa Psalmem 90 (91) – „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” i jaką ma ona WIELKĄ MOC – ratować i CHRONIĆ ludzi w każdym najstraszniejszym nieszczęściu!

Opowiem o jeszcze jednym przypadku, związanym z tą modlitwą. Opowiedział o nim człowiek, z którym wydarzyła się ta historia. Dodam, że historia ta została opublikowana w kilku książkach.

Historia trzecia. Kiedy wybuchła wojna, mężczyznę tego wzięto do wojska i po krótkim przeszkoleniu skierowano na przednią linię walk. W pierwszych miesiącach 1941 roku Niemcy szybko posuwali się naprzód, okrążali i niszczyli wiele rosyjskich jednostek. Tak samo się stało z jego jednostka, została otoczona i rozbita. Wraz z kolegą musiał przebijać się z otoczenia, szli zawsze w nocy, a spali w ciągu dnia. I oto wieczorem weszli oni do pewnej wsi, w której nie było Niemców i postanowili tam spędzić noc. W nocy, kiedy spał z kolegą w chacie, wieś została otoczona przez Niemców. Z okna było widać, jak kolumna czołgów przeszła ulicą, potem nadjechali motocykliści, a po nich pojawili się żołnierze z automatami i psami. Na ucieczkę było już za późno, cała wioska była otoczona. Niemcy wchodzili do każdego domu. Tych, którzy wyskakiwali na ulicę, natychmiast zabijano, jeśli ktoś strzelał przez okno, to palono chatę wraz z wszystkimi, którzy tam byli. Zresztą, co można zrobić z karabinem jednostrzałowym (ros.- винтовкой) przeciwko broni automatycznej. Tych, którzy wychodzili z podniesionymi rękami, wyprowadzano i wywożono w ciężarówkach.

Wraz z kolegą próbował on ukryć się w domu pod łóżkiem i położył się z brzegu, a kolega schował się za jego plecami przy ścianie. Zdając sobie sprawę, że może zginąć, zaczął przypominać modlitwy i modlić się, ale wszystkie modlitwy, których nauczyła jego matka ze strachu zapomniał i nic nie pamiętał, za wyjątkiem początku: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego” … „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”… – i tylko w kółko powtarzał sobie te kilka słów. Kiedy Niemcy weszli do domu i zaczęli przeszukiwać, on wciąż powtarzał w duchu tę modlitwę „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”…

I cóż Niemcy? Weszli, zaczęli przeszukiwać, zajrzeli pod łóżko i wyciągnęli tego, który leżał pod ścianą za nim, a jego zostawili, jakby to był worek lub puste miejsce – wcale go nie zauważyli. Kolegę wyprowadzili na dwór i rozstrzelali.

Po przeszukaniu wioski Niemcy odjechali. A on leżał pod łóżkiem, bez końca powtarzając: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”… i jeszcze w nocy odszedł z tej wsi do lasu. Następnie, w pierwszej wiosce, gdzie była cerkiew, otrzymał krzyż na piersi, założył go na siebie i przez długi czas stał w świątyni, dziękując Bogu za uratowanie od pewnej śmierci. Od ludzi wierzących otrzymał Psałterz i przepisał cały Psalm 90 (91): „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”. Potem nauczył się go na pamięć. W czasie wojny codziennie czytał tę modlitwę i wrócił żywy do domu.

Psalm 90 (91). (Jest to Modlitwa Ochrony, jeśli istnieje wielkie niebezpieczeństwo, to tę modlitwę czyta się rano i wieczorem – po trzy razy tak długo, jak istnieje niebezpieczeństwo, dziękując Panu Bogu za Jego pomoc).

Psalm 91: Biblia 1000-lecia (https://www.bibleonline.ru/bible/pol/19/91/)

1. Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka,

2. mówi do Pana: Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam.

3. Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa.

4. Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła: Jego wierność to puklerz i tarcza.

5. W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia — lecącej strzały,

6. ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe.

7. Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka.

8. Ty ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.

9. Albowiem Pan jest twoją ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.

10. Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu,

11. bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.

12. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień.

13. Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.

14. Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie; osłonię go, bo uznał moje imię.

15. Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham i będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę.

16. Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie.

Dla chcących korzystać z oryginalnych modlitw w języku rosyjskim podaję 3 wersje:

Psalm 90: Rosyjski przekład synodalny (https://www.bibleonline.ru/bible/rus/19/90/)

1. Живущий под кровом Всевышнего под сенью Всемогущего покоится,

2. говорит Господу: «прибежище мое и защита моя, Бог мой, на Которого я уповаю!»

3. Он избавит тебя от сети ловца, от гибельной язвы,

4. перьями Своими осенит тебя, и под крыльями Его будешь безопасен; щит и ограждение — истина Его.

5. Не убоишься ужасов в ночи, стрелы, летящей днем,

6. язвы, ходящей во мраке, заразы, опустошающей в полдень.

7. Падут подле тебя тысяча и десять тысяч одесную тебя; но к тебе не приблизится:

8. только смотреть будешь очами твоими и видеть возмездие нечестивым.

9. Ибо ты сказал: «Господь — упование мое»; Всевышнего избрал ты прибежищем твоим;

10 не приключится тебе зло, и язва не приблизится к жилищу твоему;

11. ибо Ангелам Своим заповедает о тебе — охранять тебя на всех путях твоих:

12. на руках понесут тебя, да не преткнешься о камень ногою твоею;

13. на аспида и василиска наступишь; попирать будешь льва и дракона.

14. «За то, что он возлюбил Меня, избавлю его; защищу его, потому что он познал имя Мое.

15. Воззовет ко Мне, и услышу его; с ним Я в скорби; избавлю его и прославлю его,

16 долготою дней насыщу его, и явлю ему спасение Мое».

Psalm 90: Nowy przekład rosyjski (https://www.bibleonline.ru/bible/nrt/19/90/)

1. Живущий под кровом Всевышнего в тени Всемогущего покоится.

2. Скажу о Господе: «Он – мое прибежище и крепость моя, Бог мой, на Которого уповаю».

3. Он избавит тебя от сети ловца и от гибельной язвы.

4. Он укроет тебя Своими перьями, и под Его крыльями ты найдешь прибежище.

Его истина будет тебе щитом и броней.

5. Не убоишься ни ужасов в ночи, ни стрелы, летящей днем,

6. ни язвы, ходящей во мраке, ни заразы, опустошающей в полдень.

7. Тысяча падет около тебя, и десять тысяч справа от тебя, но к тебе не приблизится.

8. Только глазами своими будешь смотреть и увидишь возмездие нечестивым.

9. Потому что ты избрал Господа – прибежище мое – своей обителью,

10. не пристанет к тебе зло, и язва не приблизится к твоему жилищу.

11. Ведь Он Своим ангелам повелит о тебе – охранять тебя на всех твоих путях.

12. Они понесут тебя на руках, чтобы ноги твои не ударились о камень.

13. На льва и на змею наступишь, растопчешь молодого льва и дракона.

14. Господь говорит: «Сохраню его, потому что он любит Меня, защищу его, потому что он знает Мое имя.

15. Когда воззовет ко Мне, Я отвечу: в беде буду с ним, избавлю его и прославлю.

16. Насыщу его долголетием и явлю ему Мое спасение».

Psalm 90: Полный Православный Молитвослов / Pełny Modlitewnik Prawosławny

Wersja w języku Cerkiewno – Słowiańskim

(https://www.molitvoslov.com/text806.htm)

Живый в помощи Вышняго, в крове Бога Небесного водворится. Речет Господеви: Заступник мой еси и Прибежище мое, Бог мой и уповаю на Него. Яко Той избавит тя от сети ловчи и от словеса мятежна, плещма Своими осенит тя, и под криле Его надеешися, оружием обыдет тя истина Его. Не убоишися от страха нощного, от стрелы летящия во дни, от вещи во тьме преходящия, от сряща и беса полуденного. Падет от страны твоея тысяща, и тьма одесную тебе, к тебе же не приближится, обаче очима твоима смотриши и воздаяние грешников узриши. Яко Ты, Господи, упование мое, Вышняго положил еси прибежище твое. Не приидет к тебе зло, и рана не приближится к телеси твоему, яко Ангелом Своим заповесть о тебе, сохранити тя во всех путях твоих. На руках возьмут тя, да не когда преткнеши о камень ногу твою, на аспида и василиска наступиши, и попереши льва и змия. Яко на Мя упова, и избавлю, и покрыю и, яко позна имя Мое. Воззовет ко Мне – и услышу его: с ним есмь в скорби, изму его и прославлю его, долготою дней исполню его и явлю ему спасение Мое.

Эту молитву нужно читать, и когда кто-то заболел 3 – 12 раз.

+++

Pewien oficer w czasie wojny nosił za pazuchą na sercu maleńką ikonę Świętego Mikołaja, którą owinął w kawałek papieru, na którym był napisany Psalm 90 (91) – Modlitwa – „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”… W jednej bitwie pocisk trafił w pierś oficera, przebił odzież, dotarł do papieru, ale ani ikony, ani papieru z modlitwą nie uszkodził – nie zdołał przebić!

Kto przebywa w pieczy Najwyższego”…

Oto fragment tekstu o tym, jaką POTĘŻNĄ SIŁĘ POSIADAJĄ nasze modlitwy do Boga z niezwykłej książki archiprezbitera Ioanna Naumowicza, która nosi taki właśnie tytuł „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”.

I przypomniałem sobie: miałem zwyczaj czytania każdego wieczoru Psalmu 90 (91) i czytając tę modlitwę obchodziłem cały swój dom i podwórze. Ludzie nie jeden raz, widząc mnie tak chodzącego, różnie o mnie myśleli i potem opowiadali o mnie niestworzone rzeczy. Ja natomiast nie jakąś magią, a tym Słowem Bożym ogradzałem cały swój majątek, dzieła rąk moich. Oto ty też wkrótce będziesz gospodarował.

Radzę ci dlatego, aby zachować swój dom, swoje gospodarstwo, siebie samego i swoich bliskich od złych ludzi i złodziei – rób tak, jak ja robiłem co wieczór przed pójściem do łóżka: po modlitwie w domu razem z domownikami przed świętymi ikonami, wyjdź na dwór i obejdź całe gospodarstwo i dom swój, a obchodząc powtarzaj całym sercem słowa modlitwę „Kto przebywa w pieczy Najwyższego”. A Pan Bóg zachowa twój dom i rodzinę!

Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka, mówi do Pana: Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam”. Oto co to znaczy. Kto z ludzi na miłość i na pomoc Bożą mocno liczy, ten będzie żył tak, jakby pod Osłoną Samego Ojca Niebieskiego. Jak małe dziecko nie boi się niczego w swoim domu rodzinnym i żyje beztrosko, tak i każdy człowiek może z wiarą, ufnością i odważnie zwrócić się do Boga o pomoc i ochronę, a Pan Bóg z pewnością pomoże i ochroni go od wszelkiego nieszczęścia i złych ludzi.

Słuchaj dalej: „Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa”. Jak rybak czai się na rybę lub myśliwy na ptaka, tak i ludzie na ludzi zarzucają sieci, aby łapać siebie nawzajem, albo jakąś sprawą, albo słowem. Byłeś synku w mieście i widziałeś tam sądy i ziemskie zebrania, słyszałeś nie raz mowy sądowych obrońców – adwokatów, prawników i wiesz, jak oni z białego dnia robią nieprzeniknioną noc, a z nocy – dzień; często prawdę zamieniają w nieprawdę, bo takie już jest ich rzemiosło.

Ale jeśli będziesz żył zgodnie z Prawami Boga, to nie będziesz miał z nikim żadnych sądów i nie złapią cię w sieci, nic nie będą mogli zrobić przeciwko tobie zgubnymi słowami, czyli złym, nikczemnym zamiarem, spiskiem. Przecież tak często się zdarza, że ludzie umówią się przeciwko komuś, wplączą go w jakąś „sprawę”, przedstawią fałszywych świadków i zniszczą. A ty, jeżeli i trafisz niewinnie w jakąś sprawę, do sądu, to Pan Bóg tak wszystko zorganizuje, że wyjdziesz z niego uniewinniony i z honorem.

Ale czytajmy dalej: „Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła”. Te słowa oznaczają: ramionami Swoimi On cię otoczy i pod Jego skrzydłami będziesz spokojny i bezpieczny i nie będziesz dostępny żadnemu nieszczęściu!

Bronią będzie Jego prawda. W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia — lecącej strzały, ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe”. Jego Prawda, oddająca każdemu według jego dzieł, będzie dla ciebie i bronią i obroną: nie będziesz się obawiał jakichkolwiek potworów nocy, ani strzał latających i zabijających ludzi dniem, ani nieszczęścia, czyhającego i czającego się w ciemności, ani złych przygód i niebezpieczeństw, które zdarzają się w biały dzień.

Jeśli będziesz żył według Praw Bożych, to nie będziesz miał żadnego zagrożenia, nie będziesz się obawiał żadnej ludzkiej złości i ataków, ani magii.

Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka”. Jeśli nawet zdarzy ci się być na wojnie, w ciężkiej, śmiertelnej walce: niech upadnie wokół ciebie tysiąc ludzi z jednej strony i dziesięć tysięcy po drugiej, ale ty będziesz cały i nieuszkodzony, ani kula, ani bagnet ciebie nie dotkną, włos z głowy twojej nie spadnie.

Ty ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom”. Oznacza to, że będziesz ocalony, będziesz żył i zobaczysz na własne oczy, jaką odpłatę otrzymają grzesznicy: włamywacze i złodzieje, mordercy i gwałciciele, pijacy, lenie, rozpustnicy, którzy swoim dzieciom dają zły przykład.

Widziałem wielu grzeszników, ale wszyscy oni jakoś zniknęli i śladu po nich nie zostało. A byli głośni, hałasowali, żyli jakby nie było Boga, ani Strasznego Sądu,, ani drugiego życia Wiecznego w przyszłym świecie! Sam pewnie słyszałeś, jakie bardzo bogate budynki były kiedyś w osadzie Stiepanowej? Stały tam w stajniach dziesiątkami konie i po dwanaście wołów, a krów i owiec – nie policzysz! Było tam czterech gospodarzy Stiepanczuków, wszyscy czterej tacy bogaci, że tylko szukać. Żyli tylko nieuczciwie, ludzi oszukiwali i obrażali, wiele grzeszyli. A teraz na miejscu, gdzie stały ich domy, stajnie, obory – jest zaorane pole, nie ma nic! Wszystko zginęło, czy to od ognia spłonęło, czy od złych ludzi, czy z powodu chorób, a teraz z całego rodu Stiepanczuków zostało tylko dwoje i na moje podwórko przychodzą oni też prosić o jałmużnę: Nikita ubogi i Włas siwy.

Oto co znaczy: „będziesz widział odpłatę daną grzesznikom!” Za każdy grzech – będzie i kara, prędzej czy później, jeśli nie tutaj, to po śmierci, w innym świecie.

Albowiem Pan jest twoją ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego. Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień. Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać”.

Słyszysz, Mikołaju: będziesz polegał na Bogu i przestrzegał Jego Prawo święte – żadne zło cię nie spotka; będziesz zdrów, ponieważ nasze choroby, choć nie wszystkie, ale w większości pochodzą z grzechu, rozpusty, obżarstwa. Jeśli będziesz ufał Bogu, to wyjdziesz cały z najbardziej niebezpiecznych przygód.

Nie raz i mi trafiało się być w takich sprawach, że naprawdę tylko Łaska Boża i Święty Anioł Stróż ratowali mnie od śmierci i nieszczęść, dokładnie tak, jak powiedziane jest w Psalmie, że Pan Bóg rozkaże Swoim Aniołom, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach i one wezmą cię na ręce, abyś nie potknął się nogą o kamień. Po tym dobrze zrozumiałem słowa Psalmu: „Bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach”.

No, a jak tam dalej jest powiedziane? „Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie; osłonię go, bo uznał moje imię. Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham i będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę. Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie”.

W potrzebie, w nieszczęściu, zawsze i wszędzie Bóg będzie z tobą. Bóg wyprowadzi cię z każdego niebezpieczeństwa, a nawet jeszcze i wysławi cię.

http://www.logoslovo.ru

 

Opracował Andrzej Leszczyński

16.5.2017 r.