Wczesne chrześcijaństwo o brodzie

a także o “męskiej modzie” i fryzurach

1) Nie trzeba mówić “dojrzały i uczciwy” mężczyzna. Wystarczy powiedzieć: “brodaty” – św. Augustyn (+430)

.Broda wskazuje na tych, którzy są odważni. Broda wyróżnia mężczyzn dojrzałych, uczciwych, aktywnych, żywiołowych. Tak naprawdę, zamiast używać takiego opisu, wystarczy powiedzieć – to brodaty mężczyzna. (Objaśnienia Psalmów 133, 6)

2) “Broda wyróżnia piękno męstwa i siły” – Laktancjusz (+320)

Naturą brody jest w najwyższym stopniu wskazywanie na dojrzałość ciał, rozróżnienie płci oraz na piękno męstwa i siły. (O dziele Bożym 7)

3) “Dbaj o brodę, bo to podoba się Bogu” – Konstytucje Apostolskie (IV w.)

Nie powinieneś się podobać ludziom dla grzechu, lecz Bogu ku świętości, aby mieć udział w życiu i wiecznym odpoczynku. Nie poprawiaj zatem naturalnej urody danej ci przez Boga, lecz skromnie ukrywaj ją przed ludźmi, nie zapuszczaj włosów na głowie, lecz raczej skracaj je i ścinaj, dbając o swą fryzurę, abyś czesząc włosy i perfumując je nie ściągał na siebie uwagi kobiet (…). Nie wolno ci też golić zarostu na brodzie oraz wbrew naturze zmieniać wyglądu ludzkiej twarzy; powiada bowiem Prawo: “Nie będziecie golić waszej brody” (Kpł 19, 27). Twarz bez zarostu Bóg Stwórca przeznaczył dla kobiet, a uznał ją za niestosowną dla mężczyzn. Jeśli golisz się po to, aby zyskać na urodzie, sprzeciwiasz się Prawu i będziesz wstrętny przed Bogiem, który cię stworzył na swój obraz (Konstytucje Apostolskie, Księga 1, 2)

4) “Broda jest symbolem męstwa” – św. Klemens Aleksandryjski (+215)

Ale żeby mężczyzna miał czesać się i golić brzytwą celem uzyskania ładnego wyglądu, trefić swoje włosy przed lusterkiem, golić policzki, wyrywać z nich włoski i wygładzać je, cóż za kobiecość! […]. Jest to złudna i bezbożna pułapka. Albowiem Bóg chciał aby to kobiety były gładkie i cieszyły się ze swych loków, tak jak koń szczyci się swoją grzywą; ale mężczyznę przyozdobił niczym lwa – brodą, oraz obdarzył go, jako atrybut męskości, owłosioną klatą – znakiem siły i władzy. […]

To broda jest zatem symbolem mężczyzny, dzięki niej widać, że jest on mężczyzną, że jest starszy niż Ewa… Bóg uznał, że tym mężczyzna będzie się szczycić i rozsiał włosy po całym jego ciele. […]

“Bezbożne jest zatem bezczeszczenie tego znaku męskości – owłosienia. A dążenie do gładkiego wyglądu (jak ostrzega nas Słowo), jeśli ma na celu podobanie się mężczyznom – jest właściwe zniewieściałym, – jeśli kobietom – jest właściwe cudzołożnikom; a obydwoje muszą być wykrzewieni z naszej społeczności. […]

Niech mężczyźni golą głowy, chyba że mają kręcone włosy. Ale niech zachowają włosy na podbródku. A z ich głów włosy niech nie zwisają niczym kobiece loczki. Bo  mężczyznom wystarczy obfita broda. A jeśli już ktoś miałby golić część swojej brody, nie może ściąć jej całej, to byłby hańbiący widok. Zgolenie jej aż do skóry to naganny uczynek, podobny wręcz do wyrywania włosków przed lusterkiem czy wygładzania ich. Dlatego też Psalmista, zadowolony brodą, rzecze, “jest to jak wyborny olejek na głowie, który spływa na brodę, brodę Aarona” (Ps 133:2). Uczciwszy piękno brody powtórzeniem, uznał że twarz świeci olejkiem Pańskim. (Wychowawca, Księga 3, Rozdziały 3, 11)

5) “Za przykładem Chrystusa” – Konstytucje Kapucyńskie (1536)

Za przykładem Chrystusa, najświętszych i najwcześniejszych świętych niech każdy nosi brodę jako coś męskiego i naturalnego, prostego, bezwartościowego i surowego. (Konstytucje Kapucyńskie z 1536, Rozdział 2)

na podstawie: https://aleteia.org/2013/10/30/5-church-fathers-on-that-most-manly-of-traits-the-beard/ + https://www.deon.pl/po-godzinach/michalki/art,482,4-dowody-na-to-ze-warto-nosic-brode.html

źródło: Christophor Ioannovich

opublikowano na: PrawoslawniKatolicy.pl